wtorek, 17 grudnia 2013

CC Bielenda Body Perfector

Mój odwieczny problem, to podrażnienia skóry po goleniu nóg, zapalenie mieszków włosowych również po nieszczęsnej depilacji, a także liczne śiniaki nabyte w niewiadomo jaki sposób. Nie każda z nas może poszczycić się idealną skórą, ja na pewno nie. Niecierpię rajstop jak pewnie większość z Was, dlatego jeżeli tylko mogę, to po prostu ich unikam. Zastanawiałam się nad kupnem rajstop w sprayu albo kremie, ale nigdy do tego nie doszło, właściwie nie wiem dlaczego. Nadszedł jednak wielki dzień! Otrzymałam do testowania balsam 10 w 1 marki Bielenda, a konkretnie CC Bielenda Body Perfector!



Będę opisywała każdą z funkcji jakie przypisuje swojemu kosmetykowi producent, a każda z Was sama zdecyduje co dla niej jest najważniejsze.

1. Maskuje niedoskonałości: "pajączki", przebarwienia, siniaki, blizny.

Owszem z przebarwieniami pochodzącymi od podrażnień po goleniu (specjalnie zrobiłam test bezpośrednio po depilacji) krem radzi sobie świetnie, z maleńkimi bliznami również, "pajączków" nie posiadam, więc nie zabiorę tu głosu. Siniaków jednak zdecydowanie NIE kryje. Lekko je maskuje, ale na pewno nie sprawia, że są niewidoczne. 

2. Neutralizuje zaczerwienienia.


Tak jak napisałam wyżej robi to doskonale!

3. Tonuje i ujednolica koloryt skóry.


Doskonale! Skóra stała się dzięki niemu jednolita w kolorze, a dodatkowo miała ciepły, zdrowszy odcień.

4. Dodaje satynowego blasku.

To dzięki zawartości złotych drobinek, które również rozświetlają skórę.

5. Rozświetla i energizuje skórę.

Rozświetla dzięki złotym drobinkom. Nie jest to jednak brokat, ale nie każdemu może pasować efekt migotliwych drobinek, które uwidaczniają się w miarę wchłaniania się produktu. Czy energizuje skórę? Właściwie nie wiem co miałoby to znaczyć, ale na pewno wygląda ona na zdrowszą.

6. Intensywnie nawilża przez 24h.

Ja powiedziałabym, że nawet dłużej. Nałożyłam kosmetyk około 12 w sobotę, zmyłam wieczorem, a następnego dnia wieczorem nadal miałam skórę nawilżoną i jędrną.

7. Idealnie wygładza i ujędrnia ciało.

To prawda, a wszystko dzięki dobremu nawilżeniu, o którym pisałam wyżej.

8. Poprawia kondycję skóry.

Owszem, ale nie opisywałabym tego jako kolejny z punktów, chociaż producenci uważają, że im więcej tym lepiej, mimo że powtarzają ciągle to samo. Skóra nawilżona, ujednolicona i z lepszym kolorytem zawsze ma lepszą kondycję!

9. Nadaje ciału piękny i zdrowy wygląd.

Tak, jak najbardziej!

10. Zawiera naturalny filtr UV.

Pewnie tak. Wierzę w zapewnienia producenta.

Kosmetyk ma ładne opakowanie i pojemność aż 175 ml. Zapach nie jest natarczywy, ja powiedziałabym, że nawet miły.

Poza wszelkimi zaletami kosmetyku, ma on też jedną wadę... przy potarciu zostawia ślady. Jednak jeżeli nie będziemy specjalnie pocierać materiałem o posmarowane nim części ciała, to na pewno nie zostawi brudnych plam na naszych ulubionych strojach.

Poniżej zdjęcia przed i po. BEZ PRZERÓBEK i w tym samym oświetleniu!
Noga przed nałożeniem kosmetyku



Noga po nałożeniu kosmetyku
GORĄCO POLECAM!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz