niedziela, 28 lipca 2013

Utrwalanie makijażu...

Miała być metamorfoza, ale niestety zdjęcia nie wyszły i się zmyła...

Zastanawiałyście się kiedyś jak drogich kosmetyków musicie użyć, aby Wasz makijaż nie spłynął po kilku chwilach? Właściwie najprostszym sposobem jest zrobienie dobrego makijażu. Dokładnie krok po kroku i z wyjątkową starannością. No ale jeżeli już naaaaprawdę potrzeba makijaż utrwalić na 100%. Bo to impreza życia, wesele, ślub przyjaciółki itp. a najpierw fryzjer, później makijaż... no i długa droga. I jak makijaż ma się trzymać? Jest prosty sposób... Fixerspray Kryolan.


To cudowne narzędzie do maksymalnego utrwalenia makijażu. U mnie sprawdza się ZAWSZE! Jednak używam go tylko przy naprawdę wyjątkowych okazjach, ponieważ na dłuższą metę nie jest to przyjazne dla skóry. Działa troszkę jak lakier do włosów, ale do nich nie jest co oczywiste. Skład jest dostosowany do delikatnej skóry twarzy i po odpowiednim użyciu tworzy na niej delikatną, przeźroczystą, delikatnie błyszczącą powłokę. Spróbujcie naprawdę warto!

Jutro niestety... poniedziałek :(

2 komentarze:

  1. Ja cały czas szukam dobrej bazy lub właśnie dobrego utrwalacza na wyjątkowe okazję. Muszę sobie koniecznie zapisać nazwę.
    Zapraszam na mojego nowego bloga o tematyce kosmetycznej http://kosmetyczkamyszki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam na wyjątkowe okazje dobry jest ten fixer, a najlepiej jak jeszcze pod makijaż użyjesz bazy Kryolanu, którą opisuję w poście "Cuda, cuda, cuda!"

      Usuń